Pamiętaj 10 % – tyle swoich dochodów powinieneś przeznaczać na polisę ubezpieczeniową i emeryturę!

Wykupiłeś polisę za 50, 100 lub 200 zł? Oszukujesz sam siebie…Twierdzisz, że masz inne potrzeby? Zarabiałeś 2 tysiące– narzekałeś na brak finansów. Zarabiasz 5 tysięcy? Znowu za mało. Będziesz przynosił 20 tysięcy? Nic się nie zmieni. Kwestia priorytetów. Stawiając polisę na 10-tym miejscu zawsze znajdą się sprawy ważniejsze.

Tyle wydają Europejczycy na produkty ubezpieczeniowe:
Holendrzy 12,6%
Finowie 10,8%
Francuzi 9%
Słoweńcy 5,6%
Czesi 3,8%
Polacy 2%

POLACY NA SZARYM KOŃCU!

Pamiętaj, że zdecydowana większość z tego powinna być przeznaczana na polisy życiowe.

Czemu nie bierzemy przykładu z innych krajów ?

Ponieważ, POLAK MĄDRY PO SZKODZIE.

Jesteśmy mocno „niedoubezpieczeni’! Nie usprawiedliwiajmy się mniejszymi zarobkami niż w innych krajach. Jeśli mierzyć składkę zebraną w branży do PKB, to jest ona 3-4-krotnie mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej. Polacy mają za mało ochrony ubezpieczeniowej, oszczędności emerytalnych, polis zdrowotnych.

Tylko 2 %, tyle Polacy przeznaczają rocznie na produkty ubezpieczeniowe. Co ciekawe większość tych środków zabezpiecza nasze domy, samochody, a nie życie i zdrowie nas samych oraz naszych rodzin. Czy zatem bardziej cenimy rzeczy materialne?

Jesteśmy optymistami. Wykupujemy autocasco na samochód, a nie mamy polisy na życie. Wciąż wierzymy, że wyjdziemy bez zadrapania z wypadku, gdzie samochód zamieni się w „harmonijkę”. Wykupiłeś autocasco? Świetnie. Masz jednak odpowiednie ubezpieczenie na życie, zdrowie, czy niezdolność do pracy? Samochód wyceniłeś na 100 tys., a swoje życie na ile wycenisz? Co jeśli nie zejdziesz z tego świata (poleciał kręgosłup), a będziesz całkowicie niezdolny do pracy do zarobkowania? Czy jesteś odpowiednio zabezpieczony?

Kupić nowy samochód? Żaden problem. Drugiego życia, czy zdrowia nie dostaniesz nawet za największe pieniądze.